czwartek, 15 marca 2012

Wzgardzone/Despised
























Wzgardzone, bo zbyt charakterystyczne. Jakby Warszawa naszpikowana była wieżowcami. Jakby była Hong Kongiem, albo Nowym Jorkiem, a nie swojską Warszawą, z jej dwoma brzegami, kamienicami, śladami po wojnie, obdrapaną Pragą. Jest ich mało, ale je lubię. Drapacze chmur.



































Despised because they're too characteristic. As if Warsaw was full tower blocks. As if it was Hong Kong or New York and not familiar Warsaw itself with it's two banks, maisons, traces of war and squalid Praga. There's just a few of them but I like them.
Scyscrappers.











Brak komentarzy: