piątek, 26 października 2012

Durgapudźa/Durga Puja



Na początek wesprę się polską Wikipedią:
„Durgapudźa ( beng. দুর্গা পূজা, także Durgotsab দুর্গো সব, ang. Durga Puja , "święto Durgi" ) – największe święto hinduskie we wschodnich Indiach, obchodzone również w Nepalu i Bangladeszu. Dokładna data święta jest wyznaczana na podstawie tradycyjnego bengalskiego kalendarza lunarnego. Połowa miesiąca, podczas której wypada święto, nazywana jest Debi Pokkho ( beng. দেবী পক্ষ trl.Devi pakṣa, "Dwa tygodnie Bogini" ). Z największym rozmachem święto jest obchodzone w Kalkucie, gdzie buduje się specjalne pawilony-świątynie zwane pandal, w których znajdują się wizerunki bogini.”



Niestety opis ten jest rzekłabym… lapidarny. Nieco więcej informacji oferuje natomiast angielska wersja hasła. Otóż pudźa upamiętnia zwycięstwo bogini Durga nad złym „byczym” demonem Mahishasura, a co za tym idzie – zwycięstwo dobra nad złem. W Bangladeszu jest to święto narodowe, takie samo jak islamski Eid (którego najważniejsze obchody przypadają jutro, zatem „Eid Mubarak!”). Obchody trwają sześć dni. Ostatnie trzy są dla większości wolne od pracy (co nie oznacza, że nikt nie pracuje – święto narodowe w Bangladeszu to trochę co innego niż u nas i nie każdy na wolne może liczyć). Specjalnie przygotowane sceny zapełniane są figurami, które ostatniego dnia podczas uroczystej parady transportuje się na brzeg rzeki, by te na koniec „spoczęły” w jej mętnych wodach.
Niestety nie mogę Wam zaoferować zdjęć z parady – przede wszystkim dlatego, że nikt nie wiedział, kiedy może się ona odbyć. Po drugie przemieszczanie się po Dhace nie należy do prostych, więc jeden obchód miasta dziennie to już i tak wyczyn. Za zdjęcia w ogóle przepraszam, nie są najlepszej jakości, ale cóż… mój aparat ciut się przegrzał i postanowił odmówić współpracy. Po powrocie do Polski, kiedy wreszcie będę mogła skorzystać z „normalnego” Internetu załaduję filmy z obchodów (w Bangladeszu youtube i tak jest zablokowany).
Pierwsze dwa zdjęcia przedstawiają scenę wybudowaną w dzielnicy Dhaki – Banani. Ta była największa. I tu pozwolę sobie skorzystać z okazji, żeby podziękować Robinowi za to, że mnie tu przywiózł – dzięki stary! Na kolejnych możecie zobaczyć mini sceny z Hindu Street w starej Dhace, która stanowi centrum świata hinduistycznej społeczności miasta. To wąska uliczka z szeregiem sklepów po obu stronach, poprzetykanych kilkoma świątyniami.



Sceny ustawione były na bambusowych rusztowaniach tuż nad głowami przechodniów (przynajmniej bengalskich, bo ja musiałam się nieźle poskładać, żeby się pod nimi przecisnąć). Na każdą ze scen dostać się można było po ustawionej centralnie drabinie. Wierni (głównie kobiety) wchodziły na górę by złożyć ofiarę z jedzenia i posmarować czoło bogini czerwoną pastą. Niektóre wychodziły również z twarzami pomalowanymi czerwoną pastą, ze szlaczkami na przedziałku. Mnie pomalowano ręce w kwiatowe (chyba)wzory.
Ze starej Dhaki poszłam na spacer wzdłuż rzeki. Po drodze trafiłam na krowi targ (wszyscy namiętnie kupują krowy na jutro, na Eid, bo część ceremonii polega na zaszlachtowaniu zwierzęcia). A potem pod kolejną scenę, tym razem urządzoną… na cmentarzu. I tutaj akurat nie czułam się do końca mile widzianym gościem… Moje wtargnięcie zdawało się naruszać jakiś prywatny charakter obchodów. Wycofałam się…



I will start with a little help from Wikipedia:

“Durga Puja (Bengali: দুর্গা পূজা, pronounced [ˈd̪ʊrɡaː ˈpuːdʒaː]; also referred to as Durgotsava, ‘Festival of Durga’) or Sharadotsav is an annual Hindu festival in South Asia that celebrates worship of the Hindu goddess Durga. It refers to all the six days observed as Mahalaya, Shashthi, Maha Saptami, Maha Ashtami, Maha Navami and Vijayadashami. The dates of Durga Puja celebrations are set according to the traditionalHindu calendar and the fortnight corresponding to the festival is called Devi Paksha (Bengali:দেবী পক্ষ, ‘Fortnight of the Goddess’). Devi Paksha is preceded by Mahalaya (Bengali: মহালয়া), the last day of the previous fortnight Pitri Paksha, ‘Fortnight of the Forefathers’), and is ended on Kojagori Lokkhi Puja (‘Worship of Goddess Lakshmi on Kojagori Full Moon Night’).
Durga Puja festival marks the victory of Goddess Durga over the evil buffalo demon Mahishasura. Thus, Durga Puja festival epitomises the victory of Good over Evil.
[…]
Durga Puja is celebrated as a major festival in Nepal and in Bangladesh all over the places of Dhaka, Chittagong, Khulna, Sylhet, Rajshahi, Rangpur, Bogra and other major places and all the villages of Bangladesh where the 20% population is Hindu.3 day National Holiday is being declared and most of the educational institutions remain closed as it is one of the major national festival also in Bangladesh which is widely celebrated and peoples from all religion participate in the program.”





As you could read above – the celebration takes six days, three of which are supposed to be a Holiday. But do not expect that none of your friends will be working during that time. Bangladesh is not Europe so some of them will have to go to work especially that they will have to catch up with it before Islamic Eid (which is btw coming tomorrow so “Eid Mubarak!”). For last three days people prepare stages with the figures. On the last day figures are transported during the procession to the river bank and there thrown into the water.
Unfortunately I cannot offer you the picture from the parade – mostly because no one really knew what time it was supposed to start (or from where for that matter). The other reason is that wandering around Dhaka is not an easy thing to do and walking around once a day is big enough. For the photos I am generally sorry – they are not of a good quality because well… my poor camera decided to stop our cooperation for a while… After I get back to Poland and finally have the chance to use the “normal” internet connection, I will upload movies (in Bangladesh youtube is blocked anyway).




First two pictures show the biggest scene in Dhaka in Banani. And here I’ll let myself use the occasion and thank Robin for taking me there (thanks man!). The rest show mini stages at Hindu Street in the Old Dhaka which is the center of Hindu population of the city. This is a narrow street with chain of little shops on both sides with hidden temples among them.
Stages were put on the bamboo scaffolds in the street hanging just above the heads of people (at least Bengali people – I had to exercise a lot to fit under them) with ladders leading to the top. Believers (mostly women) were climbing up to leave the food gifts and put some red paste on the goddess’s forehead. They were coming down with their faces painted red. I had my hands painted in flowery patterns.
From Old Dhaka I went along the river. I went through the cow market (everyone is buying cows for tomorrow Eid, which is partly celebrated with cow slaughtering) and then got to another stage set on… the cemetery. Unfortunately I didn’t feel welcome there, my intrusion seemed to disturb something private in the ceremony. I just stepped back…


Brak komentarzy: